PKP Katowice.
Kilka zeszłorocznych zdjęć z mojego przepastnego archiwum fotograficznego. Zrobione przed wejściem do jakiegoś salonu gier, zamkniętego chyba od lat do czasu wyburzenia dworca. W nocy... dobrze po północy. Wystarczyła chamska żarówa by wydobyć perfekcyjną geometrię surowej i ciężkiej architektury połączonej z brudnym szkłem. Poezja wykoślawionej przez niedbalstwo codzienności.
sliczny opis mieszczko;)))) (choc nie, lepiej "mieszczuszko" )
OdpowiedzUsuńjak tam Twoja dzialalnosc stowarzyszeniowa? toczy sie korzystnie?
Dziękuję, Aniu! :-)
OdpowiedzUsuńDziałalność stowarzyszeniowa toczy się korzystnie. Choć nie ukrywam, sprawa łatwa nie jest.
... i pomyśleć, że to już ponad rok temu został zburzony... nadal mi go szkoda... piękny jest na Twoich zdjęciach!
OdpowiedzUsuńkancelaria adwokacka rzeszow
OdpowiedzUsuń